Firma w Czechach. Po prezentacji Polskiego Ładu zainteresowanie jest gigantyczne

Firma w Czechach. Po prezentacji Polskiego Ładu zainteresowanie jest gigantyczne

Polski Ład może być korzystny dla gorzej zarabiających przedsiębiorców, ale już ci z większymi dochodami zapłacą nawet kilkanaście tys. zł więcej. Rośnie więc zainteresowanie założeniem firmy u sąsiadów. – Nawet przed sobotnią prezentacją telefonów potrafiła być setka dziennie – mówią czescy prawnicy.

Zaproponowane w Polskim Ładzie zmiany mogą być korzystne dla najmniej zarabiających przedsiębiorców. Ci, którzy zarabiają więcej, stracą – wynika z analiz. Przy 12 tys. brutto po zmianach przedsiębiorca straci ponad 5,5 tys. zł rocznie, a przy 20 tys. – już nawet ponad 14 tys. – prognozują analitycy z Grant Thornton Polska.

Po tych zapowiedziach wystrzeliła liczba zapytań dotyczących „firmy w Czechach”, wynika z danych wyszukiwarki Google. Zwiększyło się też, choć już nie tak wyraźnie, zainteresowanie frazą „firma na Słowacji”.

Money.pl rozmawiał z prawnikami z Czech, którzy obsługują polskich przedsiębiorców. Adwokat JUDr. Wiesław Firla z przygranicznej Ostrawy mówi, że na odpowiedź, czy będzie „efekt Polskiego Ładu”, trzeba jeszcze chwilę poczekać.

Prawnik mówi, że przedsiębiorcy zazwyczaj nie dzwonią do niego w weekend, a swój program PiS przedstawił w sobotę. Odpowiedź na temat faktycznego zainteresowania powinny przynieść nadchodzące dni, a może tygodnie.

Firla dodaje jednak, że zainteresowanie otworzeniem firmy w Czechach już wcześniej było ogromne. Zwykle dzwoni w tej sprawie kilkunastu Polaków dziennie, choć zdarza się, że jest ich i kilkudziesięciu. A są dni, że telefonów jest i setka. Prawnik z Ostrawy przyznaje, że przez pewien czas zapytań było mniej ze względu na pandemię i ograniczenia w podróżach. Jednak od kilku dni znowu zainteresowanie rośnie.

Czy prowadzenie biznesu za naszą południową granicą naprawdę się opłaca? Stawki podatku dochodowego wynoszą 15 i 22 proc., a CIT dla spółek – 19 proc. Składka emerytalna wynosi zwykle ponad 14 proc., zdrowotna – nieco poniżej 7 proc.

To taniej niż w Polsce? Firmy pomagające przedsiębiorcom w relokacji przekonują, że jak najbardziej. Z kalkulatora firmy Prospectum wynika, że przy przychodzie rzędu 5 tys. zł i przy kosztach jego uzyskania na poziomie 1 tys. w Polsce w oparciu o podatek liniowy zapłacimy łącznie 1549 zł wszystkich danin. W Czechach – 810 zł. A to wszystko jeszcze przed zmianami z Polskiego Ładu. Przy wyższych przychodach różnica jest większa.

Przeniesienie firmy do Czech? To nie takie proste

Niektóre firmy pomagające polskim przedsiębiorcom zaistnieć w Czechach czy na Słowacji od dawna jednak podkreślają, że kluczowe przy przeprowadzce niekoniecznie są same ewentualne oszczędności – często ważniejsza jest na przykład przejrzystość w prowadzeniu biznesu oraz niezmieniające się nagle prawo. Przedsiębiorcy chwalą też atmosferę do prowadzenia biznesu w Czechach.

– W Polsce wezwanie do urzędu skarbowego oznacza najczęściej problemy, a tu okazało się, że dostałam więcej zwrotu nadpłaconego podatku – opowiadała money.pl Marta Czapla, która pomaga Polakom zakładać firmę w tym kraju.

Inna sprawa, że często marzenie o przeniesieniu firmy za granicę może się rozbić o przepisy. Większość prawników odradza fikcyjne przeniesienie firmy, jeśli działalność będzie wykonywana z Polski. Może to oznaczać problemy ze skarbówką.

Jak można więc legalnie przenieść biznes? Firmy, z którymi rozmawiał nieoficjalnie money.pl, sugerowały na przykład otworzenie biur w czeskich czy słowackich miejscowościach. Można też oczywiście przeprowadzić się za granicę i tam prowadzić biznes.

Przedsiębiorca z Polski może też założyć za granicą spółkę, choć wiąże się to ze sporymi kosztami początkowymi. I na to sposób mają jednak wyspecjalizowani prawnicy, którzy pomagają kupować za kilkaset euro już istniejące spółki.

www.money.pl
16.05.2021